wtorek, 8 lutego 2011

nadzieja...

"Nadzieja matką głupich? Przeciwnie, nadzieja to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość."
                                                Ludwik Hirszfeld

"Grzech aniołów" Charlotte Link

 Atmosfera tajemnicy i wiszącej w powietrzu tragedii towarzyszą nam podczas czytania. Główni bohaterowie Maximiliam i Mario są bliźniakami podobnymi jak dwie krople wody. W opinii ich matki są wręcz jednością w dwóch ciałach. Janet (matka) w imię miłości do synów zrezygnowała z własnej miłości i pozostała u boku obojętnego jej sercu męża. Maximilian ostatnie sześć lat spędził w szpitalu psychiatrycznym (dlaczego? to autorka zdradza dopiero na samych końcu). Po długotrwałym skutecznym leczeniu ma zostać zwolniony, jednak jego ojciec nie wyobraża sobie by syn wrócił do rodziny. Janet nie potrafi poradzić sobie z kłopotami i wyjeżdża do Londynu i tam odnajduje swojego dawnego kochanka. Drugi brat Mario zakochuję się w zjawiskowej kobiecie przypominającej mu anioła. Niestety ta miłość jest przyczyną wielkiej tragedii....Porywająca opowieść o bezgranicznej miłości matki do dzieci, która pragnąc ich szczęścia zapomina o podstawowych zasadach....
Warto przeczytać, ponieważ książka mistrzowsko stopniuje napięcie i ma niesamowite zakończenie:-) I jeszcze ten zaskakujący tytuł...




Miłej lektury !!!