Bardzo lubię wieczory spędzane przy świecach, wprowadzają taki magiczny klimat. Postanowiłam sprawdzić czy kolory świec mają znaczenie i oto co znalazłam.
Każdy dzień ma przyporządkowany kolor świec: poniedziałek-biały, wtorek-czerwony, środa-fioletowy, czwartek-niebieski, piątek-zielony, sobota-czarny, niedziela-żółty.
Znaczenie barw:
- biel: jest wszechstronna,powoduje równowagę, duchowe oświecenie, rozprasza złe moce
- czerwień: siła życiowa, moc, zdrowie, sprowadza szczęśliwe przypadki, odwaga
- fiolet: koi, wycisza, pomaga zrozumieć to "co jest niewidoczne dla oka"
- niebieski: mądrość, harmonia, ochrona szczęścia domowego
- zielony: ukojenie, spokój, zamożność, młodość
- czarny: wypędza zło, oddala negatywne emocje
- żółty: pobudza umysł, wspomaga uczenie się, ochrania podczas ruchu, działania
wtorek, 30 listopada 2010
poniedziałek, 29 listopada 2010
los...
Los daje nam wiele życiowych szans,Agnieszka Lisak
szkoda tylko, że dowiadujemy się o tym
po fakcie.
z czapką w tle
Chyba powinno być czapka na pierwszym planie, zwłaszcza w taką pogodę - wieje, pada śnieg, mróz, brr...
Wiem, że czapka powoduje elektryzowanie się włosów i ogólnie nie sprzyja naszym fryzurą, ale chyba jednak warto się do niej przekonać. Oto kilka propozycji:
Wiem, że czapka powoduje elektryzowanie się włosów i ogólnie nie sprzyja naszym fryzurą, ale chyba jednak warto się do niej przekonać. Oto kilka propozycji:
w tej każdy nas zauważy !
prawie jak w górach
w tej wyglądałabym jak misiu, hahahahah
moja tarta
Przepis dostałam od koleżanki, ale wiele razy go zmieniałam i w końcu wyszło tak jak chciałam!!!Plusem jest to, że można zmieniać dodatki i za każdym razem mieć inną tartę!
Składniki na ciasto:
1 jajko
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki skrobi kukurydzianej
maka kukurydziana (tyle, żeby ciasto było gęste)
przyprawy: sól, pieprz, czosnek, papryka
Z podanych składników zagniatamy ciasto i wykładamy naczynie (ja nie posiadam specjalnego naczynia do tarty i używam naczynia żaroodpornego)
Ja zawsze smaruje ciasto keczupem.
Składniki na farsz:
1 brokuł
4 jajka
1 laska kiełbasy polskiej (możemy być mięso mielone, pierś z kurczaka)
troszkę żółtego sera o obniżonej zawartości tłuszczu (zetrzeć na tarce)
Brokuł ugotować, kiełbaskę pokroić i usmażyć, jajka ugotować i pokroić w talarki.
Na ciasto rozłożyć brokuł, posypać przyprawami (sól, pieprz, czosnek, papryka),trochę żółtego sera, na to usmażona kiełbasę, żółty ser, a na sam koniec jajka i ser.
Zapiekać ok. 20 minut w temp. 180 stopni z termoobiegiem (piekarnik ma być nagrzany).
Można polać sosem czosnkowym. Wyśmienicie smakuje na ciepło i zimno.
Smacznego.
Składniki na ciasto:
1 jajko
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki skrobi kukurydzianej
maka kukurydziana (tyle, żeby ciasto było gęste)
przyprawy: sól, pieprz, czosnek, papryka
Z podanych składników zagniatamy ciasto i wykładamy naczynie (ja nie posiadam specjalnego naczynia do tarty i używam naczynia żaroodpornego)
Ja zawsze smaruje ciasto keczupem.
Składniki na farsz:
1 brokuł
4 jajka
1 laska kiełbasy polskiej (możemy być mięso mielone, pierś z kurczaka)
troszkę żółtego sera o obniżonej zawartości tłuszczu (zetrzeć na tarce)
Brokuł ugotować, kiełbaskę pokroić i usmażyć, jajka ugotować i pokroić w talarki.
Na ciasto rozłożyć brokuł, posypać przyprawami (sól, pieprz, czosnek, papryka),trochę żółtego sera, na to usmażona kiełbasę, żółty ser, a na sam koniec jajka i ser.
Zapiekać ok. 20 minut w temp. 180 stopni z termoobiegiem (piekarnik ma być nagrzany).
Można polać sosem czosnkowym. Wyśmienicie smakuje na ciepło i zimno.
Smacznego.
sens życia
"Będziemy szczęśliwi dopiero wtedy, gdy uświadomimy sobie nasze zadanie, choćby najskromniejsze. Wtedy dopiero będziemy mogli spokojnie żyć i spokojnie umierać, gdyż to, co nadaje sens życiu, nadaje sens także śmierci"Antoine de Saint-Exupéry
Niestety czasami tak trudno uświadomić sobie to zadanie, które nadaje sens naszemu życiu...
niedziela, 28 listopada 2010
sobota, 27 listopada 2010
"Jedz, módl się, kochaj"
Film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Książki niestety nie czytałam, ale na pewno to nadrobię! Jest to fantastyczny film, opowiadający o miłości i odnajdywaniu swojego miejsca w życiu. Główna bohaterka Elizabeth ma męża, dobrą pracę, piękny dom i na pozór wydaje się być szczęśliwa. Decyduje się na rozwód, potem romans, który powinien być ukojeniem. Jednak ciągle to nie jest to czego szuka. Jej kolejnym krokiem do odnalezienia własnego ja jest roczna podróż najpierw do Włoch (gdzie odkrywa na nowo przyjemność jedzenia), Indie (uczy się medytacji i modlitwy) oraz Bali (gdzie w końcu znajduje wewnętrzna równowagę i ponownie odkrywa miłość). Jest to piękny film, który opowiada o odnajdywaniu drogi do własnego "ja".
Warto obejrzeć!!!
Warto obejrzeć!!!
piątek, 26 listopada 2010
mam bzika na punkcie...
kolczyka:-) "Kolczykowa mania" trwa już kilka lat!!! Niby taki mały drobiazg, a potrafi zmienić strój, poprawić nastrój. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez "cudów" w uszach:-) Niektóre to pamiątki przywożone z wakacji, inne kupowane pod wpływem chwili na straganach, jarmarkach świątecznych a te najcenniejsze to otrzymywane jako prezenty od zorientowanych w temacie:-)
To moja propozycja na "Mikołajki", na pewno ucieszy wiele pań!!!
Oto moja mała kolekcja:
To moja propozycja na "Mikołajki", na pewno ucieszy wiele pań!!!
Oto moja mała kolekcja:
czwartek, 25 listopada 2010
andrzejkowe wróżby
Zbliża się weekend i pewnie większość z nas będzie "świętować andrzejki" Oto kilka propozycji wróżb, może w tym roku ktoś się skusi i postawi na tradycję. Takie wróżby to atrakcja i gwarantują dobrą zabawę i duzo śmiechu!!!
* lanie woskiem - gorący wosk lejemy przez ucho klucza do naczynia z zimną wodą. Gdy wosk już stwardnieje oświetlamy go tak, by na ścianie powstał cień. Potem trzeba tylko uruchomić wyobraźnię...
* wróżba z talerzykami - potrzebne są cztery talerzyki. Pod talerzyk kładziemy: krzyżyk (symbol zakonnego życia), monetę (symbolizuje bogactwo), obrączkę (symbol małżeństwa), ostatni jest pusty i symbolizuje staropanieństwo....
* wróżba z owoców - potrzebne będą jabłko (szczęście w miłości), cytryna (trochę trzeba będzie poczekać na miłość), suszona śliwka (staropanieństwo). Owoce kładziemy również pod talerzyki i losujemy.
* wróżba z butelką - potrzebna będzie butelka oraz karteczki z narysowanymi symbolami: kwiat (komplementy), korona (sukces), serce (spotkasz miłość swojego życia), moneta (wygrana), jabłko (zdrowie), gwiazda (sukces zawodowy)Kręcimy butelką i tam gdzie się zatrzyma to nasza wróżba.
Trzeba też pamiętać, że w noc andrzejkową może przyśnić się nam mężczyzna naszego życia.
miłej zabawy:-)
p.s. zapomniałam napisać o ciasteczkach z wróżbą!!!!
* lanie woskiem - gorący wosk lejemy przez ucho klucza do naczynia z zimną wodą. Gdy wosk już stwardnieje oświetlamy go tak, by na ścianie powstał cień. Potem trzeba tylko uruchomić wyobraźnię...
* wróżba z talerzykami - potrzebne są cztery talerzyki. Pod talerzyk kładziemy: krzyżyk (symbol zakonnego życia), monetę (symbolizuje bogactwo), obrączkę (symbol małżeństwa), ostatni jest pusty i symbolizuje staropanieństwo....
* wróżba z owoców - potrzebne będą jabłko (szczęście w miłości), cytryna (trochę trzeba będzie poczekać na miłość), suszona śliwka (staropanieństwo). Owoce kładziemy również pod talerzyki i losujemy.
* wróżba z butelką - potrzebna będzie butelka oraz karteczki z narysowanymi symbolami: kwiat (komplementy), korona (sukces), serce (spotkasz miłość swojego życia), moneta (wygrana), jabłko (zdrowie), gwiazda (sukces zawodowy)Kręcimy butelką i tam gdzie się zatrzyma to nasza wróżba.
Trzeba też pamiętać, że w noc andrzejkową może przyśnić się nam mężczyzna naszego życia.
miłej zabawy:-)
p.s. zapomniałam napisać o ciasteczkach z wróżbą!!!!
środa, 24 listopada 2010
dobre pytanie
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko?Albert Einstein
jajka faszerowane tuńczykiem
Bardzo lubię tuńczyka i to w każdej postaci. A to propozycja pysznej, szybkiej przekąski. Może przyda się na wieczór andrzejkowy?!
Składniki
6 jaj
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
1 mały jogurt naturalny
przyprawy; pieprz, sól, czosnek ( i co kto lubi)
Jajka ugotować na twardo. Po wystygnięciu oddzielić żółtka i wymieszać je z odsączonym tuńczykiem, jogurtem i przyprawami. Ja posypuję jajka świeżo zmielonym pieprzem.
A oto efekt:
Smacznego:-)
Składniki
6 jaj
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
1 mały jogurt naturalny
przyprawy; pieprz, sól, czosnek ( i co kto lubi)
Jajka ugotować na twardo. Po wystygnięciu oddzielić żółtka i wymieszać je z odsączonym tuńczykiem, jogurtem i przyprawami. Ja posypuję jajka świeżo zmielonym pieprzem.
A oto efekt:
Smacznego:-)
"Dom nad rozlewiskiem" M. Kalicińska
Całkiem niezła książka. Przeczytałam ją z polecenia. Na początku byłam troszkę sceptyczna, ale okazało się, ze jest to lekka i bardzo przyjemna opowieść. Najpierw opisany jest nam świat znany. Szybkie życie, praca, mało czasu na kontakty z rodziną, codzienna szara rzeczywistość, która w pewnym momencie zaczyna przytłaczać!!!!! I nagle główna bohaterka postanawia zmienić swoje życie i wyjeżdża do swojej matki na wieś. Tuta życie płynie spokojniej, można odnaleźć samego siebie i poznać sens swojego życia! Piękne opisy przyrody uruchamiają naszą wyobraźnie i przenoszą nas w ten piękny świat mazurskiej wsi. Warto przeczytać, może nam też pozwoli to się chociaż na chwilkę zatrzymać i przemyśleć pewne rzeczy...
Co do serialu, to moim skromnym zdaniem nie oddał "ducha" tej książki.
Co do serialu, to moim skromnym zdaniem nie oddał "ducha" tej książki.
odmienność...
"Jeśli ktoś jest odmienny, to jest skazany na samotność"Aldous Huxley
Nowy wspaniały świat
Niestety tak to już jest, że jak ktoś jest odmienny, wszyscy się od niego odwracają. Nie chcą poznać tej inności tylko od razu uważają, to za coś złego. Tak łatwo jest kogoś zaszufladkować i go zranić....Może warto się zastanowić i dać komuś szansę! Odmienność może okazać się bardzo interesująca...
wtorek, 23 listopada 2010
pora na kalosze
W taką pogodę zamiast kozaków królują kaloszki. Są nie tylko praktyczne, ale również stanowią modny dodatek. Takie zwariowane i kolorowe, pomogą przetrwać jesienną pluchę! Ogromnym plusem takiego obuwia jest to, że możemy chociaż przez chwilę poczuć się dziećmi i wejść w każdą napotkaną kałużę:-)
Oto kilka moich propozycji;
Oto kilka moich propozycji;
Sałatka z "rulonem"
Oto pyszna zielona sałatka, która przegoni jesienną chandrę!!!
Składniki:
1 pomidor
3 ogórki konserwowe
0,5 papryki (ja daję czerwoną)
0,5 cebuli czerwonej
kilka oliwek
liście sałaty
3 plasterki szynki
3 plasterki sera feta ( można zastąpić twarogiem -należy wtedy posypać przyprawami plasterki)
Z podanych składników zrobić sałatkę. Można polać sosem czosnkowym, albo winegret ( ja posypuje tylko ziołami bez żadnego sosu)
W plasterki szynki zawinąć po jednym kawałku sera. Powstaną rulony, które należy podpiec na patelni (oczywiście bez tłuszczu). Ciepłe rulony poukładać na sałatkę!!!!
tak wyglądają ruloniki
Smacznego
Składniki:
1 pomidor
3 ogórki konserwowe
0,5 papryki (ja daję czerwoną)
0,5 cebuli czerwonej
kilka oliwek
liście sałaty
3 plasterki szynki
3 plasterki sera feta ( można zastąpić twarogiem -należy wtedy posypać przyprawami plasterki)
Z podanych składników zrobić sałatkę. Można polać sosem czosnkowym, albo winegret ( ja posypuje tylko ziołami bez żadnego sosu)
W plasterki szynki zawinąć po jednym kawałku sera. Powstaną rulony, które należy podpiec na patelni (oczywiście bez tłuszczu). Ciepłe rulony poukładać na sałatkę!!!!
tak wyglądają ruloniki
Smacznego
poniedziałek, 22 listopada 2010
szaliki
Lubię jesień skąpaną słońcem, pełną kolorowych liści...Niestety teraz zaczęła się ta szara, smutna, przygnębiająca. Taka pogoda wpływa niekorzystnie na nas, nic nam się nie chce i tak bardzo tęsknimy za wiosną. Już nie ubieramy się tak kolorowo jak latem. Nagle okazuje się, że wszyscy kochamy szarości i tak smutno się ubieramy. Trzeba to zmienić!!!!! Dlatego proponuję zacząć od małych kolorowych dodatków czyli szalików, apaszek, chust. Taki drobiazg od razu poprawi nam nastrój i trochę przybliży nam wiosnę. Warto mieć kilka takich szalików i nosić je codziennie!!!!! To moja małą kolekcja ulubionych szalików.
pachnący chleb
Nigdy nie sądziłam, że uda mi się upiec chleb. Pamięta jak moja babcia wypiekała chleb - ten smak i zapach zostały do dzisiaj. Przepis dostałam od mojej mamy, pierwsze trzy chlebki to nie było to...Zawsze coś zrobiłam źle, albo za długo go piekłam i był bardzo, bardzo twardy, potem za krótko i nie upiekł się do końca, ale w końcu się udało!!!!Jaka to dla mnie była radość....Jest z nim trochę pracy, ale na prawdę warto:-)Po upieczeniu w całym domu jest piękny zapach pieczywa, chlebek smakuje wyśmienicie. Jest to dość duża porcja, ale chleb można podzielić i zamrozić.
Zakwas:
W szklanym naczyniu należy rozrobić 0,5 szklanki mąki z taka ilością wody (przegotowana letnia) aby powstała gęsta konsystencja. Naczynie postawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, ale nie przykrywać zbyt szczelnie. Do takiej masy należy dodawać 2 łyżki mąki co 24 godziny. Po 4 dniach mamy gotowy zakwas.
Składniki:
1 litr wody
1 łyżka cukru
1 łyżka soli
1 kg mąki razowej (można oczywiście używać za każdym razem innej mąki)
0,5 kostki drożdzy
0,5 szklanki słonecznika, siemienia lnianego, pestki dyni (można używać takie nasiona jakie się lubi)
Wodę zagotować, rozpuścić w niej cukier i sól i odstawić do ostygnięcia (ma być letnia). Drożdże rozpuścić w małej ilości ciepłej wody i zostawić do wyrośnięcia.
Do miski wsypać przesianą mąkę, nasiona, zakwas, drożdże i letnią wodę. Wymieszać dokładnie.(nie trzeba za długo wyrabiać) Z utworzonej masy odłożyć 4 łyżki na zakwas na kolejny chleb (trzymać w lodówce). Masę wylać do wysmarowanych tłuszczem i posypanych mąką foremek (ja używam 2 foremek od babki ). Wierzch smaruję woda i posypuję ziarnami. Piec 1 godzinę w temperaturze 180 stopni ( z termoobiegiem). Co do pieczenia jest zawsze problem bo zależy to od piekarnika (niestety tutaj trzeba zastosować technikę prób i błędów) Po upieczeniu ciepłe wyjąć z formy i zostawić do wystygnięcia.
Z podanej porcji wychodzą dwa chlebki.
Smacznego!!!
Zakwas:
W szklanym naczyniu należy rozrobić 0,5 szklanki mąki z taka ilością wody (przegotowana letnia) aby powstała gęsta konsystencja. Naczynie postawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, ale nie przykrywać zbyt szczelnie. Do takiej masy należy dodawać 2 łyżki mąki co 24 godziny. Po 4 dniach mamy gotowy zakwas.
Składniki:
1 litr wody
1 łyżka cukru
1 łyżka soli
1 kg mąki razowej (można oczywiście używać za każdym razem innej mąki)
0,5 kostki drożdzy
0,5 szklanki słonecznika, siemienia lnianego, pestki dyni (można używać takie nasiona jakie się lubi)
Wodę zagotować, rozpuścić w niej cukier i sól i odstawić do ostygnięcia (ma być letnia). Drożdże rozpuścić w małej ilości ciepłej wody i zostawić do wyrośnięcia.
Do miski wsypać przesianą mąkę, nasiona, zakwas, drożdże i letnią wodę. Wymieszać dokładnie.(nie trzeba za długo wyrabiać) Z utworzonej masy odłożyć 4 łyżki na zakwas na kolejny chleb (trzymać w lodówce). Masę wylać do wysmarowanych tłuszczem i posypanych mąką foremek (ja używam 2 foremek od babki ). Wierzch smaruję woda i posypuję ziarnami. Piec 1 godzinę w temperaturze 180 stopni ( z termoobiegiem). Co do pieczenia jest zawsze problem bo zależy to od piekarnika (niestety tutaj trzeba zastosować technikę prób i błędów) Po upieczeniu ciepłe wyjąć z formy i zostawić do wystygnięcia.
Z podanej porcji wychodzą dwa chlebki.
Smacznego!!!
poniedziałek
"Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
- bieganie w miejscu,
- wykrzykiwanie „jak ja go nie mogę!”
- brak kontroli nad mięśniami zwieraczy (czyt. sikanie gdzie popadnie). "
Ja mam sposób na poniedziałek, trzeba przed wyjściem z domu stanąć przed lustrem i trzy razy głośno powiedzieć, że to będzie dobry dzień, a czas do piątku szybko minie:-) Taka postawa wpłynie pozytywnie na naszą postawę i sprawi, że cały tydzień upłynie nam w przyjemnej atmosferze:-))))
źródło: Nonsensopedia.wikia.com.pl
"Dziewczyna, która igrała z ogniem" S. Larsson
Druga część trylogii Millenium, przenosi nas w świat pościgu za Lisabet Salander, która jest podejrzana o popełnienie przestępstwa. Główny bohater czyli Mikael Blomkvist, nie wierzy w winę kobiety i prowadzi własne śledztwo w tej sprawie. Książka powoli odkrywa przed nami brutalną historię Lisabet. Jest oczywiście wiele wciągających wątków, mylnych podpowiedzi, ciekawy pościg i wstrząsające zakończenie. Czy ktoś mógł przypuszczać, że Lisabet miała taką przeszłość....Pomimo, iż książka jest wciągająca to uważam że pierwsza część jest o wiele lepsza! Czegoś mi w tej części zabrakło...
Właśnie zaczynam trzecią część...
Właśnie zaczynam trzecią część...
niedziela, 21 listopada 2010
sobota, 20 listopada 2010
ciasteczka
Są to ciasteczka otrębowe, które robi się szybko, a jeszcze szybciej znikają:-)
Składniki:
1 łyżka mazeiny kukurydzianej
1 łyżka maki kukurydzianej
10 łyżek otrębów owsianych
3 łyżki mleka
1 jajko
2 łyżki słodziku w płynie (tutaj według uznania ilość słodziku)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
aromat (dowolny)
Wszystkie składniki wymieszać, powstanie dość gęsta masa. Kłaść łyżką na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia. Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni (z termoobiegiem)
a oto efekt:-)
Smacznego!
Z Gosiakiem troszkę pozmieniałyśmy w przepisie: 10 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki mąki pszennej, 2 łyżki miodu, 2 łyżki jogurtu, 1 jajko, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 2 łyżki rodzynek. Ciacha wyszły pyszne, a oprócz tego w całym domu pachniało pięknie miodem, który przypomina święta!
Składniki:
1 łyżka mazeiny kukurydzianej
1 łyżka maki kukurydzianej
10 łyżek otrębów owsianych
3 łyżki mleka
1 jajko
2 łyżki słodziku w płynie (tutaj według uznania ilość słodziku)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
aromat (dowolny)
Wszystkie składniki wymieszać, powstanie dość gęsta masa. Kłaść łyżką na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia. Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni (z termoobiegiem)
a oto efekt:-)
Smacznego!
Z Gosiakiem troszkę pozmieniałyśmy w przepisie: 10 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki mąki pszennej, 2 łyżki miodu, 2 łyżki jogurtu, 1 jajko, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 2 łyżki rodzynek. Ciacha wyszły pyszne, a oprócz tego w całym domu pachniało pięknie miodem, który przypomina święta!
piątek, 19 listopada 2010
leczenie kolorami
Dzisiaj o dobroczynnym działaniu kolorów na nasze zdrowie i samopoczucie. Warto wiedzieć które kolory przynoszą spokój, wzmacniają witalność, pobudzają, zwiększają inwencję, przynoszą ukojenie. Ta ściąga kolorów przyda się zwłaszcza w te jesienne, pochmurne dni.
Biały chroni, przynosi spokój, łagodzi rozpacz, poprawia samopoczucie, odbija negatywne energie. Pobudza układ odpornościowy. Pomaga w leczeniu chorób skóry, trądziku, wyprysków.
Brązowy zapewnia stabilność i poczucie bezpieczeństwa, ale wiąże się ze skłonnością do skrywania emocji oraz z brakiem szerokich horyzontów. W nadmiarze powoduje smutek. Upodobanie do brązów może wskazywać na niskie poczucie własnej wartości.
Brzoskwiniowy wzmacnia witalność i energię. Ułatwia trawienie, dlatego może być pomocny w odchudzaniu.(wszystkie kuchnie malujemy na brzoskwiniowy!!!)
Czarny wspomaga ona leczenie drobnych nerwic, ale nie należy jej stosować przy stanach melancholijnych i depresyjnych. (no i wyszczupla:-)
Czerwony pobudza żywotność, namiętność i ambicje. Podwyższa ciśnienie. Dobry na melancholię. Pomaga przy grypie i przeziębieniu, bólach pleców i krzyża (pobudza silną wolę). Niewskazany przy chorobach serca i krążenia. W nadmiarze wywołuje agresję.(każdy lubi czerwony bo to kolor miłości)
Fioletowy idealny do medytacji. Pozytywnie działa na system nerwowy, reguluje wydzielanie hormonów, łagodzi objawy bezsenności. Stosuje się go w leczeniu blizn, cellulitu, migreny i innych bólów głowy.(muszę kupić fioletowe piżamki może cellulit się przestraszy i zniknie)
Granatowy jest dobry do koncentracji. Leczy przewlekłe stany znużenia, choroby tarczycy i gardła. (wszyscy na jesień muszą kupić granatowe golfy i gardło nie będzie bolało)
Niebieski wycisza, zwalcza bezsenność, zwiększa inwencję. Ułatwia przemianę materii, pracę serca i układu krążenia, zwalcza anginę, bóle uszu i choroby pęcherza. Koi oparzenia słoneczne, leczy kontuzje i zwichnięcia. (niebieska pościel pomoże w zasypianiu)
Różowy wzbudza optymizm, uspokaja emocje. Leczy choroby serca i krążenia , przynosi ulgę w astmie. Pobudza apetyt.(nie radzę malować kuchni, hahahaha)
Turkusowy działa orzeźwiająco, nastraja refleksyjnie. Łagodzi napięcie umysłowe. Zwiększa wrażliwość i kreatywność.
Zielony ciemny relaksuje, daje nadzieję, łagodzi konflikty. Leczy choroby serca i oczu.
Zielony jasny obniża gorączkę, pomaga w zwalczaniu infekcji wirusowych i bakteryjnych
Żółty jest lekarstwem na przemęczenie, stres, przeziębienia oraz problemy związane z menopauzą. Wzmacnia mięśnie, pobudza przemianę materii, dobrze działa na schorzenia skórne i rozstępy. (wydaje mi się że żółty będzie idealny do jadalni bo pobudza przemianę materii)
Następnym razem gdy zaboli nas gardło może warto kupić nowy sweterek o odpowiednim kolorze, a nie wydawać na tabletki:-)
Takie okulary wyleczą każda chorobę duszy i ciała!!!!!!!
Biały chroni, przynosi spokój, łagodzi rozpacz, poprawia samopoczucie, odbija negatywne energie. Pobudza układ odpornościowy. Pomaga w leczeniu chorób skóry, trądziku, wyprysków.
Brązowy zapewnia stabilność i poczucie bezpieczeństwa, ale wiąże się ze skłonnością do skrywania emocji oraz z brakiem szerokich horyzontów. W nadmiarze powoduje smutek. Upodobanie do brązów może wskazywać na niskie poczucie własnej wartości.
Brzoskwiniowy wzmacnia witalność i energię. Ułatwia trawienie, dlatego może być pomocny w odchudzaniu.(wszystkie kuchnie malujemy na brzoskwiniowy!!!)
Czarny wspomaga ona leczenie drobnych nerwic, ale nie należy jej stosować przy stanach melancholijnych i depresyjnych. (no i wyszczupla:-)
Czerwony pobudza żywotność, namiętność i ambicje. Podwyższa ciśnienie. Dobry na melancholię. Pomaga przy grypie i przeziębieniu, bólach pleców i krzyża (pobudza silną wolę). Niewskazany przy chorobach serca i krążenia. W nadmiarze wywołuje agresję.(każdy lubi czerwony bo to kolor miłości)
Fioletowy idealny do medytacji. Pozytywnie działa na system nerwowy, reguluje wydzielanie hormonów, łagodzi objawy bezsenności. Stosuje się go w leczeniu blizn, cellulitu, migreny i innych bólów głowy.(muszę kupić fioletowe piżamki może cellulit się przestraszy i zniknie)
Granatowy jest dobry do koncentracji. Leczy przewlekłe stany znużenia, choroby tarczycy i gardła. (wszyscy na jesień muszą kupić granatowe golfy i gardło nie będzie bolało)
Niebieski wycisza, zwalcza bezsenność, zwiększa inwencję. Ułatwia przemianę materii, pracę serca i układu krążenia, zwalcza anginę, bóle uszu i choroby pęcherza. Koi oparzenia słoneczne, leczy kontuzje i zwichnięcia. (niebieska pościel pomoże w zasypianiu)
Różowy wzbudza optymizm, uspokaja emocje. Leczy choroby serca i krążenia , przynosi ulgę w astmie. Pobudza apetyt.(nie radzę malować kuchni, hahahaha)
Turkusowy działa orzeźwiająco, nastraja refleksyjnie. Łagodzi napięcie umysłowe. Zwiększa wrażliwość i kreatywność.
Zielony ciemny relaksuje, daje nadzieję, łagodzi konflikty. Leczy choroby serca i oczu.
Zielony jasny obniża gorączkę, pomaga w zwalczaniu infekcji wirusowych i bakteryjnych
Żółty jest lekarstwem na przemęczenie, stres, przeziębienia oraz problemy związane z menopauzą. Wzmacnia mięśnie, pobudza przemianę materii, dobrze działa na schorzenia skórne i rozstępy. (wydaje mi się że żółty będzie idealny do jadalni bo pobudza przemianę materii)
Następnym razem gdy zaboli nas gardło może warto kupić nowy sweterek o odpowiednim kolorze, a nie wydawać na tabletki:-)
Takie okulary wyleczą każda chorobę duszy i ciała!!!!!!!
kawa
W taki ponury dzień jak dziś trzeba sobie poprawić nastrój. Babka już jest upieczona więc teraz przerwa na kawę. Nie wyobrażam sobie dnia bez kawy. Zapach świeżo mielonej kawy-bezcenny. Kawa działa pobudzająco, orzeźwiająco i zwiększa sprawność myślenia:-)
Nazwa kawy pochodzi prawdopodobnie od arabskiego kahwa (co oznacza zarówno wino i kawa), może także pochodzić od słowa kohwet oznaczającego "siłę". Do Polski dotarła pod koniec XVII wieku. Kawa "po polsku" to kawa pita z tłustą śmietanka. Ja jednak wolę kawę z chudym spienionym mlekiem!!!!
Nazwa kawy pochodzi prawdopodobnie od arabskiego kahwa (co oznacza zarówno wino i kawa), może także pochodzić od słowa kohwet oznaczającego "siłę". Do Polski dotarła pod koniec XVII wieku. Kawa "po polsku" to kawa pita z tłustą śmietanka. Ja jednak wolę kawę z chudym spienionym mlekiem!!!!
mądrość dnia
"Nie biegnij za szybko przez życie bo najlepsze rzeczy zdarzają się nam wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy."Gabriel García Márquez
Pyszna babka
Przepis na "babkę dukanową" troszkę zmodyfikowaną. Wyszła bardzo smaczna.
Składniki:
3 jajka
2 łyżki mazeiny kukurydzianej
2 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki słodzika w płynie
150 gram jogurtu waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
olejek waniliowy
Jajka ubić, dodać mąkę i skrobię zmieszaną z proszkiem do pieczenia, na koniec wlać słodzik i jogurt i olejek. Piec w temp. 180 stopni ok.30- 40 minut ( z termoobiegiem)
Można posypać cukrem pudrem zrobionym ze słodzika
Składniki:
3 jajka
2 łyżki mazeiny kukurydzianej
2 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki słodzika w płynie
150 gram jogurtu waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
olejek waniliowy
Jajka ubić, dodać mąkę i skrobię zmieszaną z proszkiem do pieczenia, na koniec wlać słodzik i jogurt i olejek. Piec w temp. 180 stopni ok.30- 40 minut ( z termoobiegiem)
Można posypać cukrem pudrem zrobionym ze słodzika
czwartek, 18 listopada 2010
jeden z wielu moich "nałogów":-)
Bardzo lubię kupować buty i mam ich trochę więcej niż zdrowy rozsądek nakazuje. Myślę, że wiele kobiet też ma taki nałóg. Mała rzecz a cieszy:-))))(no może nie taka mała). Jeżeli chodzi o mnie to przy wyborze butów kieruje się wygodą, chociaż zdarza mi się kupić mniej wygodne buty, tylko dlatego, że mi się strasznie podobają. Tak jak każdy ulegam modzie na dany typ butów, ale nie wiem czy zdecydowałabym się na takie nowinki:
"Sztuka podstępu. Łamałem ludzi, nie hasła" Kevin Mitnick
Jest to książka napisana przez superhakera "uzbrojony w klawiaturę jest groźny dla społeczeństwa". W bardzo ciekawy sposób opisuje techniki manipulacji ludźmi. Okazuje się, że te wszystkie zabezpieczenia, hasła, kody są łatwe do zdobycia bo to człowiek jest najsłabszym ogniwem i bardzo łatwo nim manipulować. Opisane przykłady są tak proste, iż trudno uwierzyć w ich skuteczność. Po przeczytaniu zastanawiamy się czy też nie byliśmy tak manipulowani....
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do tego pierwszego nie mam pewności" A. Einstein, myślę że ten cytat najlepiej oddaje sens tej książki.
Zapraszam do lektury:-)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do tego pierwszego nie mam pewności" A. Einstein, myślę że ten cytat najlepiej oddaje sens tej książki.
Zapraszam do lektury:-)
...
"Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem"Gabriel García Márquez
środa, 17 listopada 2010
zielono mi....
Przepis na pyszną i szybką sałatkę na kolację. Porcja starczy dla dwóch osób.
Składniki:
1 pomidor
3 ogórki konserwowe (średnie)
1 mała cebula czerwona
kilka oliwek
0,5 kostki mozzareli
0,5 papryki
sałata lodowa
0,5 opakowania paluszków surimi (rozmrozić)
Składniki połączyć doprawić ziołami, jeżeli ktoś lubi można polać sosem z jogurtu naturalnego.
Smacznego
Składniki:
1 pomidor
3 ogórki konserwowe (średnie)
1 mała cebula czerwona
kilka oliwek
0,5 kostki mozzareli
0,5 papryki
sałata lodowa
0,5 opakowania paluszków surimi (rozmrozić)
Składniki połączyć doprawić ziołami, jeżeli ktoś lubi można polać sosem z jogurtu naturalnego.
Smacznego
kolory a osobowość
Każdy z nas ma swój ulubiony kolor- może nawet niejeden:-) Często da się zauważyć, że wybieramy kolory ubrań zależnie od nastroju, ale nigdy nie zastanawiałam się czy jest to związane z naszą osobowością. A oto krótka ściąga warto się z nią zapoznać i sprawdzić czy nasza garderoba świadczy o naszej osobowości!?
CZERŃ oznacza, że brak ci pewności siebie i niewykluczone, że jesteś zbyt niedojrzała jak na swój wiek
BRĄZ wskazuje na upodobanie do wygodnego życia
SZAROŚĆ świadczy o skłonnościach do samotności
FIOLET oznacza upodobanie do rzeczy najlepszych, co niekiedy może prowadzić do arogancji wobec innych
CZERWIEŃ oznacza, że działasz pod wpływem chwili i czasem bywasz nieczuła na problemy innych
NIEBIESKI cenią osoby powolne, które nie lubią być pospieszane i mają skłonności do lenistwa
ŻÓŁTY wybierają osoby cieszące się życiem
BIAŁY jest typowy dla osób zrównoważonych
CZERŃ oznacza, że brak ci pewności siebie i niewykluczone, że jesteś zbyt niedojrzała jak na swój wiek
BRĄZ wskazuje na upodobanie do wygodnego życia
SZAROŚĆ świadczy o skłonnościach do samotności
FIOLET oznacza upodobanie do rzeczy najlepszych, co niekiedy może prowadzić do arogancji wobec innych
CZERWIEŃ oznacza, że działasz pod wpływem chwili i czasem bywasz nieczuła na problemy innych
NIEBIESKI cenią osoby powolne, które nie lubią być pospieszane i mają skłonności do lenistwa
ŻÓŁTY wybierają osoby cieszące się życiem
BIAŁY jest typowy dla osób zrównoważonych
dla wszystkich Małgorzatek:-)
Małgorzata
Branie wypełnia ręce, dawanie wypełnia serce.
(Margaret Seemann)
(Margaret Seemann)
Pochodzenie: greckie (z perskiego)
Znaczenie: perła
W innych językach: ang. - Margaret; fr. - Marguerite; hiszp. - Margarita; niem. - Margareta; wł. - Margherita
Hobby: muzyka, malarstwo, astrologia
Sport: łyżwiarstwo, spacery, joga
Zawód: nauczycielka, lekarka, pisarka
Szczęśliwy dzień: poniedziałek
Kolor: biały
Kamień: perła
Roślina: lotos
Owoc: melon
Nie wszystko w moim przypadku się zgadza, ale coś w tym jest:-)
wtorek, 16 listopada 2010
pozytywne myślenie...
"Świat jest dokładnie taki, jakim go postrzegamy"
Paulo Coelho
Ten aforyzm tylko utwierdza mnie w przekonaniu, ze trzeba pozytywnie postrzegać świat i cieszyć się z małych rzeczy!!!!
Paulo Coelho
Ten aforyzm tylko utwierdza mnie w przekonaniu, ze trzeba pozytywnie postrzegać świat i cieszyć się z małych rzeczy!!!!
"Potęga podświadomości"-Joseph Murphy
"Dlaczego życie jednych mąci smutek, a życie innych rozświetla szczęście?" To pytanie zadaje nam autor książki i myślę, że po przeczytaniu każdy znajdzie odpowiedź! Książka pokazuje jak przy wykorzystaniu właściwych technik odkryć nowe obszary i możliwości własnego umysłu. Potęga podświadomości uczy jak zmienić swoje myślenie i osiągnąć np; szczęście w życiu codziennym, sukces zawodowy . Jest to bardzo pozytywna książka i warta przeczytania, bo pomaga zrozumieć samego siebie!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)