poniedziałek, 17 października 2011

Szybkie mini zapiekanki

Dzisiaj szybkie małe zapiekanki. Przydatne zwłaszcza jak chcemy zjeść coś na szybko lub gdy mamy niezapowiedzianych gości.

Składniki:
1 bułka bagietka
żółty ser (o niskiej zawartości tłuszczu 20-30 dkg)
1 pomidor
pęczek szczypiorku
majonez light (5-6 łyżek)
oregano (1,2 paczki)
czosnek (sypki do smaku)

Podane ilości składników są oczywiście umowne i zależą od porcji jaką chcemy zrobić.
Żółty ser potrzeć na tarce. Pomidor pokroić w kosteczkę,szczypiorek poszatkować, dodać do sera. Przygotowana mieszankę farsz doprawić oregano i czosnkiem dodać majonez (ma powstać gęsta "papka"). Bułkę przekroić na pół i podzielić na mniejsze kawałki. Na każdą część bułki wyłożyć przygotowany farsz. Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni ok. 7-10 minut (ser ma się roztopić a bułka zarumienić)



Nie zdążyła zrobić zdjęcia upieczonym zapiekankom bo szybko zniknęły...
Smacznego !!!!

niedziela, 9 października 2011

"Jesteśmy kształtowani przez nasze myśli. Jesteśmy tym, czym one są. Gdy umysł jest niezmącony, przychodzi szczęście i podąża za nami jak cień."
                         Gautama Budda (Siddhartha Gautama)

poniedziałek, 3 października 2011

"Dziennik ciężarowca" Tomasz Kwaśniewski

"Mam 32 lata. W styczniu dowiedziałem się, że jestem w ciąży. Oto mój dziennik."  Jest to przezabawna książka-dziennik opowiadająca o przeżyciach młodego mężczyzny, w oczekiwaniu na swojego pierwszego potomka. W książce opisane są codzienne problemy: sprzątanie łazienki, gotowanie kolacji, problemy finansowe....Ale główny wątek to oczywiście ciążą opisana z tej dobrej strony: ukochane dziecko w drodze jak i z tej nieco gorszej; nastroje żony, wieczne niezadowolenie, poranne mdłości, ograniczenia w życiu towarzyskim...No i jak tu sobie z tym wszystkim ma poradzić biedny zagubiony mężczyzna, który na dodatek sam ma problemy z hazardem i używkami? Jak odreagować, nie dać się zgubić w natłoku tych spraw..
Bohater dzieli z żoną radości i niepokoje, ogląda USG, chodzi do szkoły rodzenia, rozmawia z brzuchem. Aby poczuć, jak to jest być przy nadziei, wpycha sobie pod koszulkę sześciokilowego arbuza. Czasem nie panuje nad emocjami, złości się lub wpada w przygnębienie, męczą go obawy, pytania. Dlaczego tyję i mam huśtawkę nastrojów? Jak poradzę sobie z zawiązaniem pępowiny? Czy też mogę mieć depresję poporodową? A co z seksem, z moimi zainteresowaniami, rozrywkami, pracą? Ale coraz lepiej rozumie samego siebie i ukochaną żonę, a najważniejsze staje się pytanie: czy będę dobrym ojcem?

 Gorąco polecam !!!